Moda 2018

Dieta kapuściana, nazywana też dietą prezydencką, jest jednym z tych dietetycznych wymysłów, którym bliżej do żywieniowych absurdów niż skutecznych diet odchudzających. Nie zmienia to jednak faktu, że dieta ta jest polecana przez wiele osób (wciąż ją stosujących) jako jeden z najlepszych sposobów na szybkie pozbycie się paru zbędnych kilogramów. Zauważcie, że mowa o kilogramach, a nie tłuszczu. Tkanka tłuszczowa na diecie kapuścianej ma się dobrze, gorzej miewają się kości, mięśnie i inne tkanki, ale o tym – za moment.

Założenia diety

W założeniu dieta kapuściana jest teoretycznie dość przyjazna, bo jej twórcy (lub twórca? swoją drogą ciekawe kto ją wymyślił) pozwalają na zjadanie dowolnych ilości kapuścianej zupy. Zupę tę przygotowuje się z kapusty z dodatkiem cebuli i szczypioru, zielonej papryki, pomidorów, selera naciowego i przypraw w postaci pieprzu, curry, kopru oraz czosnku, estragonu i bazylii. Jeśli chodzi o przyprawy jest tu pewna dowolność. Zupy nie należy solić, ani tym bardziej dodawać do niej jakichś składników mięsnych, tłuszczowych, nabiałowych czy bulionów, choć niektóre wersje diety zezwalają na niewielkie odstępstwo od tych restrykcyjnych założeń zalecając (w ostateczności) dodanie do zupy jednej lub dwóch kostek rosołku.
Oprócz zupy można jeść gotowane warzywa, bardzo niewielkie ilości chudego mięsa (nie każdego dnia) i czasami jakiś owoc (np. banany). W efekcie co zyskujemy? Konieczność przeżycia na wodnistej zupie z wygotowanych warzyw – dodajmy, że gar zupy przygotowuje się od razu na kilka dni.

Warzywa są zdrowe, witaminy niezbędne, ale…

Teoretycznie zupa kapuściana i dieta oparta głównie na warzywach, niewielkiej ilości owoców i jeszcze mniejszej ilości chudego mięsa to prawdziwa rewelacja. Problem polega jedynie na tym, że organizm człowieka ma znacznie większe potrzeby. Zapotrzebowanie na witaminy i minerały to jedno (ile jest tych witamin w zupie? po tygodniu? trudno powiedzieć ), drugie to – zapotrzebowanie na składniki energetyczne, białka, tłuszcze (nasycone i nienasycone) i wiele innych składników, których dostarczamy organizmowi w zróżnicowanej diecie.
Na diecie kapuścianej organizm się odwadnia i spala tkanki, w tym mięśnie, tkanka tłuszczowa pozostaje jako rezerwa.
Zbyt duża redukcja zjadanych kalorii spowalnia metabolizm, a kapusta wcale go nie przyspieszy. Co w prostej linii prowadzi do pojawienia się efektu jojo.
W diecie kapuścianej prawie nie ma białek, a to one przyspieszają przemianę materii.
Zupa, którą można jeść do woli w ogóle nie syci, w efekcie wygłodzony człowiek je tę zupę co chwila, a to kończy się totalnym rozregulowaniem harmonogramu pracy całego organizmu (w tym układu pokarmowego).

Reasumując: dieta kapuściana nie jest sposobem na skuteczne i zdrowe schudnięcie. Jedynym efektem jaki spowoduje na pewno jest wilczy apetyt po zakończeniu diety i efekt jojo – tkanka tłuszczowa przyrasta lawinowo.

One Response to “Dietetyczne ekstrema: dieta kapuściana”