Moda 2018

Każda kultura ma swoje afrodyzjaki. W każdym kręgu cywilizacyjnym znane są rośliny i pokarmy pochodzenia zwierzęcego, dzięki którym można poprawić potencję, usprawnić fizjologię i spowodować, że znacząco wzrośnie apetyt seksualny.

Współczesne afrodyzjaki i preparaty poprawiające potencję w wielu przypadkach bazują na tych właśnie naturalnych środkach, czasem aż żal bierze, że nie potrafimy sięgnąć po naturalne bogactwa w nieprzetworzonej, czystej postaci, a musimy uciekać się do tabletek.

Czy tak być musi? Zdecydowanie nie. Trzeba jedynie posiąść odpowiednią wiedzę i zdać sobie sprawę, że na potencję (i libido kobiet) najlepiej robią … minerały i witaminy i chociaż to oczywiście nie załatwi raz na zawsze sprawy potencji pamiętajmy, że sprawny seksualnie organizm to przede wszystkim zdrowy organizm. Zdrowie jest więc samo w sobie najpotężniejszym afrodyzjakiem.
Wróćmy jednak do naturalnych bogactw wzmagających potencję. Jakie pokarmy warto wykorzystać i co trzeba w związku z tym wiedzieć?

Minerały

Zawarte w czosnku, orzechach, pomidorach, brokułach i truskawkach (między innymi) czyli selen i cynk odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie męskich narządów płciowych, a konkretnie: selen zapewnia sprawność męskim gruczołom, podczas gdy cynk bierze udział w syntezie testosteronu, który steruje naszą seksualnością (popędem) i to zarówno u mężczyzn jak i kobiet.
W diecie na potencję nie powinno też zabraknąć ananasów, orzechów i warzyw liściastych, które są źródłem manganu odpowiadającego za syntezę dopaminy – ważnego neuroprzekaźnika wpływającego na potencję i libido od strony ludzkiej psyche.

Witaminy

Hormony płciowe są wytwarzane z udziałem minerałów (wspomnianych wyżej) i witamin, spośród których szczególną rolę odgrywa beta-karoten obecny np. w czerwonych (i pomarańczowych) warzywach. Nie można też zapomnieć o czołowych przeciwutleniaczach nazywanych też witaminami młodości tj. o witaminie E i C, które zwiększają i popęd płciowy i płodność. Ukrwienie w okolicach narządów płciowych (czynnik decydujący o odczuwaniu przyjemności z seksu i pojawieniu się ochoty na seks) pozytywnie stymulują witaminy z grupy B – ich też nie może zabraknąć w diecie na potencję.
Przy okazji zauważcie, że wszystkie tradycyjne afrodyzjaki pojawiające się niejednokrotnie w rytuałach płodności wszystkich kultur są dziś znane jako bomby witaminowo-minerałowe i medycyna, farmacja, kosmetologia wykorzystują je na wszelkie możliwe sposoby.

Arginina – klucz do męskiej potencji

Arginina jest aminokwasem, który wchodzi w skład płynu nasiennego. Odpowiednia ilość argininy w pokarmach zapewni mężczyźnie pełną sprawność seksualną poprzez zwiększenie napływu krwi do penisa i wydłużenie czasu erekcji. Arginina wpływa też na poprawę wydajności i wydolności organizmu. Znajduje się w orzechach i ziarnach (nie strońcie od migdałów!). Argininę zawierają też czekolada i rodzynki. Dodatkowo zawarte w czekoladzie alkaloidy poprawiają samopoczucie bo bardzo pozytywnie oddziałują na ośrodki przyjemności w centralnym układzie nerwowym.

Pamiętaj o przyprawach

Sporą grupę afrodyzjaków stanowią przyprawy, głównie te o działaniu rozgrzewającym, czyli gałka muszkatołowa, pieprz, papryka, kurkuma czy imbir. Zawarte w nich substancje działają pobudzająco i lekko drażniąco na cały organizm sprawiając, że rośnie między innymi ukrwienie narządów płciowych, co przygotowuje do seksu i zwiększa ochotę na seks.

Warzywa i owoce, czyli potencja na talerzu

Sałatki warzywne i owocowe przyrządzane z bakłażanów, cykorii, karczochów, marchewki, czy szparagów część z nich z obowiązkowym dodatkiem czosnku (bardzo silnego afrodyzjaku) sprawią, że każda kolacja przysłuży się potencji zarówno mężczyzn jak i kobiet. Na męską potencję bardzo dobrze robi też koper włoski i karczoch, a pomidory pozytywnie wpłyną na doznania i apetyt seksualny przedstawicieli obojga płci – a to dzięki pozytywnemu wpływowi na poziom serotoniny. Podobnie zadziała też seler.
Spośród owoców na szczególną uwagę zasługują: awokado, banany, granaty, morele czy arbuz. jedne koją nerwy i poprawiają nastrój, inne zawierają mnóstwo cennych mikroelementów, jeszcze inne to bomby witaminowe.
A to zaledwie część możliwości natury w tym względzie.
Pamiętajcie jednak, że potencja raczej nie wzrośnie wskutek obżarstwa. Wskazane jest dawkowanie przyjemności jedzenia. Poza tym jednorazowa kolacja składająca się nawet z samych afrodyzjaków nie sprawi, że chęć na seks pojawi się natychmiast i to u obojga partnerów. Konieczne jest coś jeszcze – zadbajcie o nastrój i psyche – psychika blokuje i rozbudza apetyty seksualne, jest najważniejszym afrodyzjakiem.