Moda 2018

Przy okazji zakupów w sklepie obuwniczym można powiedzieć, że sprawdza się zasada: małe dzieci, mały kłopot, duże dzieci, duży kłopot… A decyzja w sprawie wyboru odpowiedniego obuwia nie jest wcale tak błaha jak mogłoby się wydawać.Od niej zależy bowiem zdrowie stóp i nóg naszych pociech.
W przypadku rocznego czy dwuletniego dziecka decyzja jest najłatwiejsza – wybieramy buciki, przymierzamy je maluchowi i sprawdzamy uważnie czy dobrze leżą. Dopasowanie do małej stópki musi być sprawdzone wyjątkowo dokładnie, bo dziecko jest jeszcze za małe, aby zakomunikować nam, że but jest np. zbyt ciasny.
W przypadku kilkulatka sprawa komplikuje się nieco. Ma on już swoje własne upodobania i może zechcieć wybrać obuwie zgodnie z nimi, nie licząc się z naszym zdaniem. A wybór obuwia dziecięcego w sklepach jest bardzo duży – sandałki, trzewiczki, buciki sportowe… Nie każde jednak są zdrowe dla stóp dziecka. Trzeba jednak dążyć do kompromisu pomiędzy upodobaniami malucha i rodzica. Należy wybrać takie buciki, które są wykonane z naturalnych materiałów, mają odpowiednio elastyczna podeszwę. W zależności od tego, czy dziecko potrafi radzić sobie ze sznurowadłami, można wybrać dziecięce obuwie wiązane lub na rzepy. Należy unikać zbyt wysokich obcasów i wąskich nosków.
Z nastolatkiem sprawa jest najbardziej skomplikowana. Kilkunastoletnia młodzież może zbyt ulegać nakazom mody, co nie zawsze jest zdrowe dla nóg.
Kilkunastoletnie dziewczęta powinny przede wszystkim unikać noszenia szpilek. Ich kości nie są jeszcze do końca ukształtowane i mogą ulec skrzywieniu pod wpływem zbyt wysokich obcasów. Należy też zachować ostrożność w przypadku tak modnych niedawno butów z wąskimi noskami. Młode dziewczyny na pewno przekona fakt, że po kilku latach “katowania” niewygodnymi butami nogi nie będą zbyt dobrze wyglądać.
Na szczęście na rynku jest duża ilość młodzieżowego obuwia, które nie powoduje żadnych deformacji, a spełnia kanony obowiązującej mody. Niewątpliwie każdy nastolatek znajdzie wśród nich coś dla siebie.