Zachwycić się Afryką…
Zachwycająca jest przede wszystkim kultura afrykańska, której dorównać może jedynie afrykańska kuchnia. Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku jest to coś zupełnie odmiennego od otaczających przeciętnego Europejczyka tradycji.
Kuchnia afrykańska obfituje w niezwykłą mieszankę smaków i aromatów. Królują tu mocno doprawione dania mięsne i pieczywo, które jest uzupełnieniem posiłków. Afrykańczycy są prawdziwymi amatorami deserów, choć słowo „słodycze” jest tu zupełnie inaczej rozumiane. Brak tu czekolad, wafelków i cukierków, a ich miejsce zastępują świeże owoce, podawane na wiele sposobów.
Wiele składników potraw, tak oczywistych dla Afrykańczyków, jest całkowicie zaskakująca dla Europejczyków. Czy ktoś kiedyś słyszał, żeby cynamon łączyć z kolendrą albo fasolę z mlekiem? Trudno powiedzieć, choć z pewnością nasze babcie tak nie robiły. Tradycyjną polską potrawą jest kotlet schabowy, gotowane ziemniaki i modra kapusta, kiedy Afrykańczycy gustują raczej w kaszach i mięsach (choć te są w Afryce bardzo drogie, w związku z czym najczęściej widuje się je na stole podczas ważnych świąt i uroczystości). Nie może zabraknąć też zieleniny w postaci liści manioku, dyni, czy kalafiora. Jedną z tradycyjnych potraw afrykańskich, szczególnie często serwowanych np. w Maroku, jest tadżin, czyli mięso duszone w warzywami (istnieje kilka rodzajów marokańskiego tadżinu, w zależności od rodzaju mięsa, z jakiego jest przyrządzany, można też spotkać tadżin wegetariański, ale trzeba pamiętać, że jest on przygotowywany jedynie z myślą o europejskich turystach).
Nie można nie wspomnieć również o kawie, której ojczyzną jest Afryka. W wielu afrykańskich państwach kawa podawana jest zawsze po głównym posiłku, jako jeden z elementów deseru. Popularna jest szczególnie kawa po turecku i kawa po arabsku (obie znane w Polsce). Kawę po afrykańsku można przyrządzić samemu w domu – wystarczy mieć około 11 dag mielonej kawy, 1 surowe jajko i wodę. Kawę wsypuje się rondelka, następnie dodaje się do niej lekko roztrzepane jajko i całość zalewa wodą. Następnie trzeba rondelek postawić na ogniu, mieszając od czasu do czasu, później wystarczy już tylko przecedzić „miksturę” przez sitko i gotowe (uwaga, nigdy nie dolewać mleka!).